id: sepcug

Lekarstwo dla Bazyla / Medicine for Bazyl

Lekarstwo dla Bazyla / Medicine for Bazyl

Our users created 1 083 041 fundraisers and raised 1 183 723 531 zł

What will you fundraise for today?

Updates102

  • Na Fanpage'u Bazyla na FB : BAZYL FIP Fighter, znajdziecie codzienne posty, z etapu obserwacji :) gorąco zapraszam ! Nie wrzucam ich tutaj, ponieważ nie zbieramy już pieniędzy na leczenie.

    0Comments
     
    2500 char

    No comments yet, be first to comment!

    Read more
There are no updates yet.

There are no updates yet.

Description

PL / ENGLISH BELOW


BAZYL - Mój najwspanialszy , najukochańszy kot na świecie zachorował na mokre zapalenie otrzewnej FIP. Nie pomoże żadna operacja, ani standardowe leczenie. Jego stan zdrowia może polepszyć tylko GS-441524. Kuracja tym środkiem trwa 84 dni i jest bardzo kosztowna (30 000 - 50 000 zł). Chcę zrobić wszystko co w mojej mocy, aby pomóc Bazylowi, sama jednak nie dam rady. Zbiórka jest poświęcona na leczenie Bazyla. Biedaczek, 27.04.20 będzie miał dopiero 3 latka...! Sprawmy aby to nie były jego ostatnie urodziny ! Pomóżcie mi!


JAK TO SIĘ ZACZĘŁO...

W sobotę pojechaliśmy do kliniki, ze zwykłym rozwolnieniem. To miała być szybka, rutynowa wizyta. Zero stresu. Kompletnie nie spodziewałam się tego co zaraz usłyszę... Zaczęło się od "nie podoba mi się ten brzuch", przez USG i punkcję, podczas której Bazylowi ściągnięto z brzuszka prawie 0.7l płynu. Płyn był jasno żółty, o konsystencji siuśków. Pani weterynarz powiedziała, że podejrzewa FIP - mokre zapalenie otrzewnej i że jest to de facto nieuleczalna choroba. Rokowania nie są dobre. Świat mi się zawalił. Trzymając Bazyla, nie mogłam przestać płakać. Pobraliśmy jeszcze krew na badania i do domu. To były smutne święta.


Żeby Bazyl był jak najsilniejszy, dostaje kurczaka i specjalne, wysokobiałkowe posiłki Royal Canin recovery liquid. Oprócz tego dostaje sterydy, które musi brać codziennie.


Bazyl był zawsze wesołym, energicznym kotem. Gonił za gołębiami po parapecie, dużo do mnie "gadał", zaczepiał..był bardzo towarzyski. Jak to mawia o nim moja przyjaciółka - "taka luźna guma!" . Teraz niestety bardzo wychudł, czuć każdą kosteczkę... wodobrzusze daje mu się we znaki i jest wyraźnie nieswój. Nie siada już na swoim ulubionym fotelu, jest mniej żywiołowy....i znacznie więcej śpi. Mimo wszystko, nie opuszcza go hart ducha i nadal mogę usłyszeć jeszcze, to jego charakterystyczne zawołanie "ła łaaał!".


Na kontroli 17.04.20 nie było dobrych wieści. Płyn w brzuszku, zmienił zabarwienie na bursztynowy i niestety stał się też gęsty. Bazyl zaczął gorączkować (39.6) i wyraźnie choroba go wykańcza od środka. Pobraliśmy jeszcze płyn na PCR i czekamy na wyniki. Morfologia nie wyszła najlepiej. Ale się nie poddajemy !


Doceniam każdy jeden dzień, każdą chwilę z moim jedynym, wiernym , kochającym i ufającym mi bezgranicznie - Bazylem. Z całego serca pragnę, aby trwało to jak najdłużej i nigdy się nie skończyło !


Niestety, Bazyl zachorował w najgorszym momencie z możliwych - podczas epidemii koronawirusa. Doskonale zdaję sobie sprawę z tej podłej sytuacji, kiedy liczymy każdy grosz. Moja praca została zawieszona, więc nie mam żadnych źródeł dochodów. Przez to, że zarobki też nie były zbyt wysokie, nie było też szansy na jakiekolwiek oszczędności. Dlatego proszę o pomoc. Nie poradzę sobie bez WAS. Mimo tych jakże ciężkich czasów, wesprzyjcie mnie w uzbieraniu środków na leczenie Bazyla. Będę wdzięczna za każdą pomoc, za każdy grosz !


Sprawmy wspólnie, żeby serduszko Bazyla biło jak najdłużej !


* Bazyl - rudy Maine Coon, ok 3 lat, waga ok 6.7 kg


---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

ENG


BAZYL - My most beloved cat in the world got FIP (feline infectious peritonitis). No surgery or standard treatment will help. His health can only be improved by GS-441524. The treatment with this agent lasts 84 days and is very expensive (30,000 - 50,000 PLN which is 7000USD - 12 000 USD). I want to do everything in my power to help Basil, but I can't do it alone. This please dedicated to the treatment of Bazyl. Poor fella is only 3 years old ...! Let's make it not his last birthday! Please help me!



HOW IT ALL STARTED...

On Saturday we went to the clinic for check up (Bazyl had diarrhea). It was supposed to be a quick, routine visit without stress. I did not expect what I will hear ... It started with "I do not like this abdomen". Then, by ultrasound and puncture, during which vet drew almost 0.7l of fluid from his abdomen. The liquid was light yellow, with a pee color&consistency. The vet said that she suspected feline infectious peritonitis and that it was a de facto incurable disease. The prognosis is not good. The world has collapsed. Holding Bazyl, I couldn't stop crying. Doctor took blood samples for more tests & sent us home. It was a very sad Easter for me.



For Bazyl to be as strong as possible, he gets chicken and special, high-protein meals (Royal Canin recovery liquid). In addition, he gets steroids, which he must take every day.

Bazyl has always been a cheerful, energetic cat. He chased pigeons on the windowsill, talked to me a lot, accosted ... He was very sociable. As my friend says about him - "he is such a free spirit!" . Now, unfortunately, he has become very thin, just skin&bones ... He is clearly uncomfortable. He doesn't sit on his favorite chair anymore, he is less spontaneous ... and sleeps a lot more. Thankfully his fortitude does not leave him and I can still hear his characteristic meowing - "Wow-waw!"




Another visit on April 17 did not bring any good news. Fluid in his tummy changed its color to amber and unfortunately it also became thick. Bazyl started to get feverish (39.6C) and clearly the disease is killing him from the inside. Doctor sampled the liquid for PCR test and we are waiting for the results. Morphology did not work out well. But we don't give up!

I appreciate every single day, every moment with my only, faithful, loving and boundlessly trusting friend - Bazyl. With all my heart I want it to last as long as possible and never end!



Unfortunately, Bazyl fell ill at the worst possible moment - during the coronavirus epidemic. I am well aware of this vile situation when we count every penny. My work has been suspended, so I have no source of income. Due to the fact that the earnings were not too high, there was also no chance for any savings. That's why I am asking for help. I can't do it without YOU. Despite these hard times, please support me in raising funds for the treatment of Bazyl. I will be grateful for any help, for every penny!



Let's make Bazyll's heart beat for as long as possible!


*BAZYL - 3 years old Maine Coon, weight ok 6.7 kg

There is no description yet.

There is no description yet.

The world's first Payment Card. Accept payments wherever you are.
The world's first Payment Card. Accept payments wherever you are.
Find out more

Donations 237

preloader

Comments 17

 
2500 char