To miała być ostatnia wspólna niedziela, spędzona razem przed moim wyjazdem na czteromiesięczne szkolenie. Uznaliśmy z narzeczoną, że motocyklami pojedziemy na otwarcie sezonu motocyklowego do Częstochowy, który miał miejsce 11.04.2021r. Motocykle to nie tylko nasz środek transportu, ale również wspólne zainteresowanie oraz pasja i to dzięki niej się poznaliśmy, lecz ten dzień zapadnie w pamięci do końca życia.

Tego feralnego poranka, razem z Martą ulegliśmy wypadkowi motocyklowemu. Mnie los oszczędził (złamania, stłuczenia) niestety Marta, moja narzeczona (studentka Uniwersytetu Łódzkiego) nie miała tyle szczęścia. Z miejsca zdarzenia, w stanie ciężkim z licznymi obrażeniami oraz złamaniami została przetransportowana helikopterem LPR do szpitala im. Mikołaja Kopernika w Łodzi, trafiając bezpośrednio na stół operacyjny. Przechodząc szereg niezbędnych badań, okazało się że w głowie powstał krwiak i obrzęk mózgu, górne płaty płuc zbite i do tego liczne złamania. Marta przez dwa tygodnie, przebywała w śpiączce farmakologicznej pod respiratorem. Po tym czasie nastąpił przełom. Została rozintubowana ponieważ zaczęła oddychać samodzielnie. W chwili obecnej, nadal przebywa na OIOM-ie. Lekarze twierdzą, że z medycznego punktu widzenia złamania goją się dobrze, krwiak wchłania się i nie ma już zagrożenia życia, jednakże powstałe w wyniku wypadku obrażenia są bardzo poważne. W tym momencie Marta ma zachowane czucie głębokie, oraz reakcje na bodźce bólowe, niestety dalej jest osobą, która nie reaguje prawidłowo neurologicznie i nie ma kontaktu logicznego. Przy minimalnej świadomości, jaką Marta posiada,  bardzo ważne jest by  zaczęła natychmiastową rehabilitację.

Marta musi trafić do wyspecjalizowanego ośrodka, by mogła wrócić do zdrowia i pełnej sprawności fizycznej i umysłowej. Niestety ośrodki refundowane przez NFZ są niewydolne, a długie oczekiwanie na przyjęcie jest niekorzystne. W tym przypadku czas jest bardzo ważny, by zacząć rehabilitacje jak najszybciej. Prywatne ośrodki które oferują pomoc w powrocie do pełnej sprawności, po tego typu zdarzeniach niestety są bardzo kosztowne. Miesięczny pobyt w ośrodku to średni koszt 30 tyś. zł. Rehabilitacja może potrwać nawet rok, więc środki jakie są nam potrzebne to w przybliżeniu 400 tyś. zł. Rehabilitacja jest bardzo kosztowna i sami nie jesteśmy wstanie jej sfinansować, dlatego prosimy Was o POMOC. Mamy nadzieję, że Marta szybko wróci do pełnego zdrowia.

Osoby, które znają Martę (22lata) studentkę Uniwersytetu Łódzkiego, wiedzą, że to młoda energiczna osoba, która ma przed sobą całe życie. Zawsze ze wszystkimi problemami staraliśmy radzić sobie sami, a Marta była pomocna i otwarta dla innych. Tym razem sama potrzebuje Waszej pomocy, by móc dalej realizować swoje życiowe plany.

Jestem strażakiem w KP PSP w Brzezinach oraz ochotnikiem i zawsze, jeżeli była taka potrzeba pomagałem innym, natomiast teraz ja potrzebuje WASZEJ POMOCY.

Każda złotówka jest ważna. Rodzice Marty i ja jesteśmy Wam wdzięczni za każdą pomoc jaką od Was otrzymujemy, od wsparcia psychicznego, po pomoc z załatwianiem wszystkich formalności. Marta potrzebuje teraz waszego wsparcia finansowego by mogła jak najszybciej trafić do ośrodka i zacząć rehabilitację, by później móc podziękować Wam za wasze dobre serce.

Razem z Rodzicami Marty jesteśmy pełni nadziej, jednak Wasza pomoc jest tutaj bardzo potrzebna. Modlimy się i wiemy że już niedługo Marta wróci do normalnego funkcjonowania. Proszę o udostępnienie zbiórki, aby mogła trafić do jak największej liczby darczyńców, umożliwi to szybszy powrót do zdrowia NASZEJ KOCHANEJ MARTUSI !!!

Bardzo DZIĘKUJĘ, za poświęcony czas na przeczytanie tego krótkiego opisu wydarzenia, jakie miało miejsce w naszym życiu. Wierzymy, że już niedługo razem z Martą, będziemy mogli podziękować Wam za to co dla nas robicie. Wszystkie postępy zdrowotne będę na bieżąco umieszczał na profilu zbiórki .