W imieniu swoim oraz naszej rodziny wszystkim serdecznie dziękujemy za okazaną pomoc. Zebrana suma będzie dla nas nieopisanym wsparciem w tym trudnym dla nas czasie. Każdym wsparciem może okazać się nawet udostępnie tej zbiórki. Bóg zapłać.

Zwracam się do Was z ogromną prośbą o pomoc w zebraniu pieniędzy potrzebnych do sprowadzenia zwłok mojego kochanego brata do Polski.

Damian pracował w Irlandii. W środę po powrocie do domu z pracy zle się poczuł i zemdlał. Ratownicy po przyjeździe stwierdzili zaprzestanie akcji serca. Jego stan był krytyczny, reanimowany od pierwszej chwili i przewieziony niezwłocznie do szpitala.

Tego wieczoru otrzymałam telefon, ze mam jak naszybciej  przyjechać do szpitala. W szpitalu poinformowano, ze od ponad godziny brak jest rytmu serca Damiana i nie ma sposobu na to, aby je przywrócić. Damian został odłączony od akcji reanimacyjnej na moich oczach. Był to dla mnie oraz mojej rodziny okropny, nie do opisania szok psychiczny. Do dziś nie możemy w to wszystko uwierzyć.

Odszedł od nas nagle, niespodziewanie, tak szybko. Miał zaledwie 31 lat i całe życie przed sobą. 

Damian pozostawił w smutku rodzine, narzeczona oraz wielu przyjaciół.

Ubezpieczenie, które posiadał pokrywało jedynie wypadki zaistniałe w pracy, a do zdażenia doszło poza pracą, kiedy wrócił do domu.

Koszty sprowadzenia oraz całego pochówku są ogromne. Nie jesteśmy teraz w stanie pokryć wysokich kosztów transportu ciała do Polski oraz pogrzebu. Bardzo prosimy o pomoc - aby godnie się z Nim pożegnać i aby Damian mógł godnie spocząć w swoim kraju, obok taty, który również od nas odszedł. Resztę pieniędzy zostanie przekazana rodzinie na pomoc. 

Bóg zapłać.